“Kiedy w dniu 10 lutego 1919 zebrał się w Warszawie Sejm Ustawodawczy “domu swego ojczystego jedyny pan i gospodarz”, u stołu prezydialnego zasiadł jako jeden z sekretarzy Mieczysław Niedziałkowski. Miał wówczas 25 lat, dokładnie tyle, ile pierwsza ordynacja wyborcza zakreślała jako cenzus wieku dla biernego prawa wyborczego.”
Tak zaczyna się notka biograficzna Niedziałkowskiego w “Ludzie P.P.S.” Adama Ciołkosza, według którego dla tow. Meka przez całe międzywojnie najważniejsze były Polska i Socjalizm. Trudno pewnie będzie prawakom przełknąć te słowa postawione obok siebie, więc dołożymy jeszcze cytat z czerwonego Niedziałkowskiego, który zdecydowanie odrzucał komunizm: “Czy można sobie wyobrazić socjalizm niedemokratyczny? Z pewnością nie!… Toteż państwo socjalistyczne będzie musiało być państwem demokratycznym… Dyktatura partii komunistycznej, zakaz mówienia, myślenia, działania innego niż życzy sobie partyjny komitet centralny, nie jest postępem, lecz cofnięciem życia społecznego wstecz. Robi ona z ludzi niewolników. Socjalizm nie wyrośnie z nędzy, ani z niewoli, ani z terroru. Socjalizm nie może być niewolą dla narodu, przeciwnie, oznacza jego ostateczne wyzwolenie”.
Mieczysław Niedziałkowski “Mek” (1893-1940) – jeden z czołowych działaczy PPS w 20-leciu międzywojennym, członkiem partii został w wieku 17 lat. Jako 25-latek był jednym z najmłodszych posłów niepodległej Polski.
Został rozstrzelany przez Niemców w czerwcu 1940 w Palmirach k/Warszawy, w ramach akcji likwidacji polskiej inteligencji.